Jeśli masz interesujące filmiki , fotografie, chętnie je opublikuję krakowskiblog@gmail.com

piątek, 18 stycznia 2013

Hucpa medialna wokół smogu w Krakowie

Trwa w najlepsze. Prezydent Majchrowski najwyraźniej chcąc się przypodobać swoim wyborcom wyciągnał działo z szafy. Działo nazywa się art. 96 ustawy Prawo ochrony środowiska


"Bez radykalnych decyzji dotyczących paliw stałych, nie osiągniemy wymaganych standardów jakości powietrza" - czytamy w liście. Prezydent uważa, że rozwiązaniem tego problemu może być przyjęcie przez sejmik uchwały o zakazie stosowania paliw stałych na terenie miasta Krakowa, w oparciu o art. 96 ustawy "Prawo ochrony środowiska"
 
Art. 96 ustawy Prawo ochrony środowiska pozwala, by sejmik województwa mógł, w drodze uchwały, w celu zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu na środowisko lub na zabytki określić dla województwa bądź jego części rodzaje lub jakość paliw dopuszczonych do stosowania, a także sposób realizacji i kontroli tego obowiązku. Jednakże z zapisu art 96 wg mnie nie wynika jednoznacznie , że można poprostu zakazać bez zapewnienia alternatywnego źródła ciepła. 

Co do idei jestem przekonany o jej słuszności, trzeba koniecznie coś zrobić aby stan powietrza, którym codziennie oddychamy się poprawił. Jednak nie można tego robić kosztem najbiedniejszcyh. Wystarczy ruszyć głową trochę żeby dojść do wniosku jaka grupa społeczna opala swoje mieszkania węglem. Nikt o tym nie wspomina ale tam gdzie się opala węglem są częśto piece kaflowe , oznacza to że w mieskaniach tych nie ma kaloryferów. Doprowadzenie sieci ciepłowniczej do tych budynków może się okazać niewystarczające. Nakzywanie komuś inwestycji w centralne ogrzewanie to dziś niebagatelne sumy. Jak emeryt lub rencista utrzymujący się z 1000 zł miesięcznie dokona tego czynu Panie Prezydencie Majchrowski ?? A może przyszło komuś do głowy żeby wykurzyć tych ludzi z miejsc gdzie się urodzili do slamsów poza miasto zwanych socjalnymi ? Wreszcie gdzie są badania naukowe na temat żródeł znieczyszczeń , Krakowianie chcieliby się zapoznać z wynikami tych ekspertyz. A może to tylko ekspertyza wzięta z "czapy" od jednego z wielkich uczonych zaprzyjaźnionych z Panem Prezydentem ?

Poniżej treść artykółu o którym mowa.

Wyciąg z dziennika ustaw 
DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

po art. 96 dodaje się art. 96a w brzmieniu:
„Art. 96a. 1. Wojewoda przy pomocy wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska sprawuje nadzór w zakresie:
1) terminowego uchwalenia programów ochrony powietrza i planów działań krótkoterminowych, o których mowa
w art. 91 i art. 92;
2) wykonywania zadań określonych w programach ochrony powietrza i planach działań krótkoterminowych przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, starostę oraz inne podmioty.

2. Do wykonywania zadań kontrolnych przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska stosuje się przepisy ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska, z uwzględnieniem ust. 3–6.

3. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska w wyniku przeprowadzonej kontroli może wydać zalecenia pokontrolne.

4. Kontrolowany organ może zgłosić na piśmie zastrzeżenia do zaleceń pokontrolnych w terminie 14 dni od dnia ich doręczenia.

5. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska ustosunkowuje się do zastrzeżeń kontrolowanego organu w terminie 14 dni od dnia ich doręczenia.

6. Kontrolowany organ, w terminie 30 dni od dnia doręczenia ustosunkowania się wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska do jego zastrzeżeń, powiadamia go o realizacji zaleceń pokontrolnych i zawartych w nich uwag i wniosków, mając na uwadze zmiany wynikające z uwzględnionych przez wojewódzkiego inspektora ochro-ny środowiska zastrzeżeń.”

środa, 16 stycznia 2013

Krakus dymany przez własne Pastwo ?

400 milionów złotych! Taką sumę każdego roku dokłada Kraków do pieniędzy, jakie dostaje od państwa. Miasto dopłaca do zasiłków, ubezpieczania bezrobotnych, a nawet do pracy urzędu stanu cywilnego. To jeden z powodów, że w budżecie miasta wciąż brakuje pieniędzy na remonty ulic, kamienic i ważne inwestycje!


Przyznaje, że ta wiadomość mnie zelektryzowała. Bo jeśli jest prawdziwa to znaczy to, że mieszkańcy Krakowa są okradani przez własne Państwo co gorsze za przyzwoleniem władz miasta. Taki stan rzeczy w państwie prawa nie powinien mieć miejsca a osoby , które są za ten stan odpowiedzialne powinny by pociągnięte do odpowiedzialności karnej. No ale co my mieszkańcy możemu zrobić w tej kwestii ? Wygląda na toże nie wiele, może tylko wyciągnąć wnioski oddając głos do urny.Zwłaszcza , że ta wiadomość zostanie zapomniana jutro przez inną równie doniosłą.

piątek, 11 stycznia 2013

Krakowski alarm smogowy - demonstracja

I dobrze, że wyszli bo pokazaliśmy tym , że problem jest i to duży. Nie spodziewam się natomiast , że akcja ta odniesie jakikolwiek skutek ponieważ skuteczne rozwiązanie problemu wiązało by się z bardzo poważnymi skutkami społecznymi. Bo jak prawnie zabronić komuś opalania mieszkania węglem ? Nawet zakładając , że rada miasta wprowadzi ustawę zabraniającą opalaniem węglem to znajdzie się sposób aby taką uchwałe zaskarżyć i to skutecznie. Żyjemy jednak w 'ciekawym' kraju i cuda się zdarzają - każdego dnia. Zatem przyjmijmy , że skutecznie wprowadzono zakaz opalania węglem. Skutki tego dla ubogich mieszkańców byłyby opłakane, nie muszę chyba tego udawadniać. Nie wiem jak znaczny wpływ na zanieczyszczenie mają auta , bo moim zdaniem to jedyna dziedzina gdzie można coś skutecznie zdziałać.  Wiem , że wypowaiadając tę opinię narażam się chyba wszystkim mieszkańcom, sam nie byłbym zadowolony z takiego obrotu sprawy. Jednak patrząc na inne duże europejskie miasta przynajmniej kilka ma system pobierania opłat za wjazd samochodem do centrum miasta. Odbywa się to za pomocą monitoringu. Każdy wjazd kosztuje określoną kwotę dlatego mieszkańcy tych miast wjeżdzżają do centrum w sposób bardziej przemyślany. Tu Państwo zarzucą mi i słusznie , że komunikacja miejska w obecnym kształcie nie jest w stanie zabezpieczyć potrzeb mieszkańców / i z tym argumentem się oczywiście zgodzę.  Tak więc jeszcze raz podkreślę , że popieram protest ale żądania protestujących są nierealne do spełnienia. Winę za ten stan ponoszą władze miasta i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Faktem jest że na przestrzeni dekad w Krakowie jakość powietrze się znacznie poprawiła, nie odbyło się to jednak za sprawą władz miasta jak wiemy. Ci co smrodzili zwinęli się z różnych powodów sami. Zatem nie jest winna polityka miasta a jej brak! Brak jest strategii działania w tych jakże ważnych kwestiach. Zastanawia bardzo sposób gospodarowania zabudowy przestrzeni w Krakowie lub raczej jej brak (Jedyne co robią osoby za to odpowiedzialne to podnoszenie wszasków kiedy ktokolwiek chce coś wyższego wybudować) A tu chodzi o plan a nie pojedyncze wyskoki biznesmenów chcących nakręcić lodów. Niech szanowne grono architektów miasta powie coś na temat polityki przewietrzania miasta! Oczywiście nic nie powiedzą bo polityki długofalowej w tym zakresie brak. Firmy budowlane , deweloperskie dostają zgody na budowę kolejnych budynków , biurowców nie dbając o nic. Nie wspomne już o tym , że buduje się nowe bloki zapominając o tym , że wraz z nowymi mieszkańcami potrzebna jest dla nich także infrastruktura np przychodnie lekarskie, szpitale, szkoły , domy kultury , budujemy jak na dzikim zachodzie! Jedyne co robi miasto to rozbudowuje aparat administracyjny - w tej kwestii na władze możemy lliczyć zawsze ! Co Państwa zdaniem można zrobić aby pozbyć się problemu przynajmniej zmniejszyć jego skalę ?? Mam nadzieję , że gdy za rok protestanci znów wyjdą na ulicę będziemy już o krok do przodu ....