Kraków , plan metra
źródło gazeta krakowska
Urbaniści wytyczają dwie linie metra i proponują budowę aż dziewięciu nowych połączeń tramwajowych. Taka sieć komunikacji miejskiej wraz z systemem parkingów przy pętlach ma w końcu uwolnić miasto od korków. To z kolei pozwoli część ruchliwych dziś ulic w rejonie Starego Miasta zamienić w zielone aleje bez aut.
Urzędnicy rozpoczęli prace nad nowym dokumentem, bo obowiązujące studium z 2003 roku już się zdezaktualizowało. Przez to deweloperzy chaotycznie zabudowują Kraków, w tym obszary zielone, w obronie których protestują mieszkańcy.
- Przeprowadzamy zmianę studium, by chronić ład przestrzenny w Krakowie - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta ds. rozwoju. Określimy w nim m.in. rozbudowę układu komunikacyjnego oraz granice między terenami, gdzie można inwestować, a terenami od tego wolnymi - informuje Koterba.
"Gazeta Krakowska" dotarła właśnie do części dotyczącej komunikacji. Urbaniści nakreślili w niej dwie linie metra. Pierwszą pojedziemy kiedyś od kombinatu w Nowej Hucie, przez rondo Kocmyrzowskie, rondo Mogilskie, Dworzec Główny, ul. Basztową, Al. Trzech Wieszczów i dalej do Bronowic.
Druga nitka prowadzić będzie od ul. dr. Twardego i przetnie się z pierwszą pod Alejami Trzech Wieszczów. Dalej pobiegnie przy Filharmonii, Wawelu i ulicą Limanowskiego do Wielickiej. - Warto byłoby myśleć już nad kolejną linią od tego punktu w kierunku Wieliczki wraz z dodatkowymi parkingami - mówi prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej, ekspert od budowy podziemnych kolei.
- Cieszę się, że metro wpisano do studium. Trzeba już zaczynać nad nim prace. Samo przygotowanie budowy jednej linii, badania i projektowanie, zabiera 3-4 lata - dodaje naukowiec.
A szansa na metro jest. Władze województwa zapowiadają, że w latach 2014-2020 chcą pozyskać z Unii Europejskiej lub od rządu ok. 50 mln zł na przygotowanie tej inwestycji. Budowa mogłaby zacząć się zatem po roku 2018.
- Linię powinno budować się od najdalej położonych przystanków, tam gdzie można zlokalizować bazę dla pociągów - zauważa Stypuła. Metro nie wyklucza jednak dalszej rozbudowy sieci tramwajowej. Poza liniami, które miasto chce wykonać w latach 2014-2020, tj. Krowodrza Górka - Górka Narodowa oraz połączenie Lipska - Wielicka, urbaniści proponują siedem kolejnych tras.
Po pierwsze, chcą przedłużyć te już istniejące. Linie do Małego Płaszowa pociągnąć aż dotrasy S7, tę na Ruczaj, której budowa ma zakończyć się w listopadzie 2012, wydłużyć do Opatkowic, a do torów na ul. Monte Cassino dołożyć drugie rozgałęzienie poza dzisiejszym skrętem w Kapelankę. Odnogą, po ul. Zielińskiego, dojeżdżalibyśmy do planowanej trasy Zwierzynieckiej. Ponadto w rejonie Łagiewnik planowane jest połączenie linii na ul. Wadowickiej z trasą biegnącą ul. Witosa.
Pojawią się też zupełnie nowe trasy. Bezpośrednie połączenie pętli w Bieżanowie ze skrzyżowaniem ul. Nowohuckiej i al. Pokoju oraz trasa od al. Jana Pawła II, przez rondo Polsadu aż do Mistrzejowic. Tym samym miasto ostatecznie wycofa się z pomysłu przedłużania linii na ulicy Rakowickiej do Mistrzejowic. Ponadto powstać ma drugie odgałęzienie od Krowodrzy Górki do ulicy Jasnogórskiej.
Tak rozwinięta komunikacja ma pozwolić z czasem wyłączyć niektóre ulice z ruchu samochodowego lub mocno go ograniczyć. "Zielone aleje" mają powstać m.in. na ul. Reymonta, al. 3 Maja, ul. Piłsudskiego, Senatorskiej, Warszawskiej, Kopernika i Łobzowskiej.
Kierowcy mają przestać wjeżdżać do centrum dzięki sieci parkingów na obrzeżach. Obliczono, że dziennie do Krakowa wjeżdża 160 tys. aut na innych niż krakowskie rejestracjach. Parkingi powinny powstać m.in. przy ul. Kobierzyńskiej, Turowicza, Wielickiej, zakopiance, kombinacie oraz kilka na północy miasta.
Rozładować korki ma pomóc też Szybka Kolej Aglomeracyjna. Główną linią byłaby ta biegnąca od Balic przez Dworzec Główny, nową stację na Zabłociu i dalej w kierunku Wieliczki. Obsługiwać linię mają pociągi, które osiągają ponad 200 km na godzinę. Wolniejsze składy, zatrzymujące się na większej liczbie przystanków, kursowałyby na liniach ze Skawiny, Wieliczki, Michałowic i Zabierzowa. To akurat najbliższa perspektywa. Zarząd województwa liczy na po- zyskanie na ten cel z UE i od rządu 1,6 mld zł w latach 2014-2020.
Studium ma być gotowe w połowie 2013 r. - Na razie opracowano wstępny projekt zmiany studium, który może ulec modyfikacjom - zastrzega wiceprezydent Koterba.
Dokument musi zostać uzgodniony jeszcze z 30 instytucjami, m.in. Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, czy koleją. Następnie będzie omawiany z mieszkańcami. Tu mogą pojawić się największe kłopoty. Tak było już w przypadku twórcy pierwszych projektów studium prof. Jana Chmielewskiego. Prowadził on prace od 2008 r. Naukowiec z Warszawy chciał m.in. poprowadzić trasę Bagrową przez zabytkowy park, a zamiast planować nową sieć komunikacyjną zajął się przesuwaniem na mapie istniejących już ulic.
Mieszkańcy i radni miejscy byli oburzeni. Profesorowi podziękowano w 2011 roku, ale jego zespół i tak zarobił 1,6 mln zł. Na szczęście wykorzystano badania warte 1,2 mln zł i tworzeniem studium zajęli się miejscy urbaniści przy wsparciu ekspertów takich jak np. architekt Romuald Loegler.
Aby dokument wszedł w życie, przegłosować go będą musieli na koniec radni miejscy.
A wiec niech zaczną budować pierwszą linie z Bronowic do dworca PKP ! Bo mieszkam w Bronowicach
OdpowiedzUsuń