– Nie mam pretensji do szkodnika, bo szkodnik jest częścią przyrody. Widocznie szkodniki są potrzebne w ekosystemie , – To nie jest wina szkodnika, to jest wina suwerena, czyli ustawodawcy (przy. red. – Sejm RP), że dopuszcza szkodników do życia publicznego – oświadczył projektant „szkieletora”.Otóż Panie Szanowny , nazywanie kogoś publicznie "szkodnikiem" tylko dlatego , że zablokował (jak rozumiem zgodnie z obowiązującym prawem) dokończenie inwestycji jest dalece nie stosowne a powiedział bym nawet chamskie. Dzięki takim właśnie niefortunnym wypowiedziom, większość Krakowian postrzega Pana Waszkiewicza jako tzw ekoterrorystę. Nasuwa się pytanie czy jeśli Pan Waszkiewicz nie skierowałby do sądu pozwu to czy w tej sytuacji można by było podwyższyć budynek o 10 metrów niż przewidywał to obowiązujący wówczas plan zagospodarowania przestrzennego ? Czy nie byłaby to samowola budowlana ? Dla mnei proszę Państwa to jest skandal. Stada niedouczonych urzędników , która ma pracować ma rzecz mieszkańców nie potrafi dopilnować podstawowych spraw w mieście. Nie bronie tu Waszkiewicza bo go nie znam, nie wiem czym się zajmuje ani nie wiem czego dokonał oprócz pamiętnej akcji z motylem na Zakrzówku. Jednak drodzy Państwo proszę o rozwagę w ocenie. Uważam , że nazywanie wszystkich ekologów ekoterrorystami to duże nadużycie. Zauważcie Pańśtwo , że tzw władza podaje ludziom na talerzu dwa dania i mówi wybierajcie. Pierwsze danie to niedokończony szkieletor , drugie danie to wykończony szkieletor i podwyższony o ileśtam metrów od istniejącego obrysu. Teraz rzecz jasna wszyscy wybierają danie drugie a ponieważ znalazł się Pan Waszkiewicz , który mówi NIE to z automatu staje się tym złym. Czy to jest FAIR ? A przecież inwestor kupując ten budynek doskonale wiedział jakie są warunki zagospodarowania terenu na tym obszarze. Otóż winę za ten stan rzeczy ponoszą wyłącznie urzędnicy drodzy Państwo. Brak kompetencji urzędników doprowadził do takiej właśnie sytuacji. Powinien wyjść jasny komunikat od władz miasta jakie są możliwości rozbudowy tego obiektu!! Zamiast tego było knucie, pozakulturowe obiecanki, przekręty i Bóg wie co jeszcze. W tym całym bałaganie nikt nie zauważa , że obecny właściciel szkieletora uprawia taki trochę mały szantaż. Najpierw biadolili , że brak zgody teraz , że magistrat naliczył karę, JUTRO PRZYJDĄ PO DOTACJĘ NA BUDOWĘ ! A tak na marginesie to czy nasz piękny Kraków potrzebuje tak wysokich budynków centrum. Tym co mają z tego tytułu jakieś problemy chciałbym powiedzieć, że nawet jeśli zbudujemy jeszcze kilka innych tego typu wieżowców to i tak nie będziemy konkurentem nawet Warszawy. Atrakcyjność Krakowa nie wynika ani nie będzie wynikać z tego , że w centrum pojawią się wieżowce. Jeśli jest potrzeba biznesowa budowy wieżowców to budujcie je na uboczu z dala od centrum.
Jeśli masz interesujące filmiki , fotografie, chętnie je opublikuję krakowskiblog@gmail.com
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szkieletor kraków. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szkieletor kraków. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 6 lutego 2014
Szkieletor moimi oczami
Wraca temat szkieletora tym razem właściciel szkieletora - spółka, żali się władzom Krakowa , że te naliczyły jej karę za zwłokę rozpoczęcia modernizacji. Przypomnijmy, na inwestora krakowski magistrat nałożył w 2007 roku karę za zwłokę prawie 18 mln złotych - kara wciąż rośnie! Według inwestora, nałożona kara to całkowite nieporozumienie. "Zakupiliśmy szkieletor w 2005 r, a karę zaczęto nam naliczać, choć magistrat nie wydał nam żadnych decyzji budowlanych...." O tym, czy GD&K Group będzie musiał uregulować ciągle rosnące należności z tytułu kary, zadecyduje SKO, do którego się odwołał. - Kara za rok będzie większa od sumy, jaką wy daliśmy na zakup niedokończonego obiektu! - wylicza spółka. Przedstawiciele GD&K Group wierzą jednak, że zostanie anulowana (bo w 2007 roku SKO uchyliło już tę decyzję prezydenta) i w ciągu czterech lat przy rondzie Mogilskim powstanie nowy kompleks o nazwie Treimorfa.
Przy okazji chciałbym nawiązać do incydentu jaki miał miejsce z udziałem projektanta szkieletora Pana Marka Dunikowskiego. Zaznaczam , że nie piszę o tym aby roztrzygać o winie ani o tym po czyjej stronie jest racja w przedmiotowej sprawie. Otóż ów dżentelmen , który oprócz tego, że zaprojektował szkieletora jest także znanym projektantem w jednej z krakowskich pracowni projektowej nazwał Pana Mariusza Waszkiewicza (Prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody) "szkodnikiem".
Subskrybuj:
Posty (Atom)