Fotografia pochodzi ze strony: http://www.eaglerail.us
Kiedy zobaczyłem nagłówek w jednym z portali internetowych nie mogłem w to uwierzyć od razu pomyślałem , że to kolejny "hłit marketindodi" w celu przyciągnięcia internautów do przeczytania artykułu. Jednak ja zawsze sprawdzam te extra newsy dotyczące naszego pięknego miasta Krakowa. Pierwsze zdania i niespodzianka wg autora tekstu nie chodzi o żaden chwyt marketingowy.. Czytam dalej i dowiaduję się , że jakaś amerykańska firma chce zainwestować pieniądze w dalekim kraju , Polsce w budowe kolejki naziemnej z Krakowa do stolicy Tatr Zakopanego. Czytam tekst dalej , piszą w nim , że inicjatywa spotkała się z apropatą nawet Górali - to mnie zamurowało przyznam. Poniżej fragment z ONETu:
"....Piękna wizja nowatorskiego pociągu została zaprezentowana samorządowcom z powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego oraz przedstawicielom miejscowych środowisk. Pomysł się spodobał, nie brakowało jednak wątpliwości. - Różnica
"...Zadowolenia z tego, że inwestor właśnie na Podtatrzu chce wdrożyć w życie najnowocześniejszą
Czytam jednak dalej uważnie i trafiam na informację, że słupy podtrzymujące konstrukcję miałyby być rozmieszczone co 120 metrów oraz , że taki słup wymagałby zaledwie 2 metrów kwadratowych powieszchni.
Postanowiłem odnaleźć stronę wykonawcy czyli firmę eaglerail (http://www.eaglerail.us) Ku mojemu zdziwieniu na stronie nie ma żadnych informacji jakoby firma ta wykonała jakieś inwestycje, podane są natomiast przykłady podobnych inwestycji w Japonii , w Dusseldorfie (NIemcy) i gdzieś tam jeszcze, bynajmniej nie są to realizacje Eaglerail. Skąd zatem ten pomysł?
Moje przypuszczenia:
Znalazł się jakiś sprytny amerykański "biznesmen" , który posiada firmę (raczej wirtualną bo adresu firmy na stronie też nie ma!! ) , który zwąchał pieniądze w dalekim kraju na wschodzie Europy - pewnie przeczytał w Wikipedii , że Polska może starać się o duże dotacje z Uni Europejskiej na podobne inwestycje i poprostu chce zrobić interes życia!! :D
Chciałbym się mylić bo to fantastyczny pomysł. Jednak z całą pewnością temat umrze podobnie jak umarł temat wierzowców na Skotnickiej. Dziwi mnie też , że nasze "władze" nawiązują rozmowy z firmą, którą w Polsce powszechnie nazywamy "krzakiem"
a co to jest "wieRZowiec"?
OdpowiedzUsuńgramma do poprawki to prawda ;)
OdpowiedzUsuń"wierzowce" zbudowaliście to teraz kolej na kolej napowietrzną heheh
OdpowiedzUsuń